Produkty "Light" - czy naprawdę?
DIANA KRZYSZTOFIAK • dawno temu • 5 komentarzyFit, Light, bez konserwantów - producenci zasypują nas tego typu hasłami, a że bycie fit jest modne, to często nabieramy się na ich marketingowe triki.
- "pełnoziarniste" pieczywo, makarony - po wejściu do Unii Europejskiej prawo dotyczące składu produktu zostało zmienione, idąc do sklepu na półce widzimy np."chleb żytni" zaś w składzie tego chleba jest 10% mąki żytniej, reszta to mąka pszenna. Jeśli cena takiego pieczywa jest niska, możemy być pewni, że jest to pieczywo czy makaron jest pszenny z dodatkiem tego właściwego.
- "light" - oznacza , że dany produkt jest o 30% mniej tłusty od normalnego. Co tak na prawdę daje niewielką różnicę. Nie oznacza to, że możemy jeść taki produkt bez kontroli.
- "slim czy fit"— o ile produkty "light" mają regulację prawną przez UE tak produkty "fit" czy "slim" producent może napisać dobrowolnie na opakowaniu, zaś taki produkt nie ma nic wspólnego z obniżoną zawartością tłuszczu czy cukru.
- "sól i cukier" - wiadomo, że sól i cukier w nadmiernej ilości w diecie są niezdrowe. Przyprawy, przeciery pomidorowe — popatrzmy na ich skład. Bardzo często zawierają one sól i cukier, które są wykorzystywane jako ulepszacze smaku i jako konserwant.
- "porcja porcji nierówna" - producenci piszą wartości odżywcze danej porcji produktu. Porcja jest wyznaczana przez producenta, który sobie uśrednił nasze zapotrzebowanie kaloryczne. Zauważmy , że każdy z nas ma inne zapotrzebowanie, nastolatek, dorosły lub w średnim wieku, każdy ma inną "porcję".
Ten artykuł ma 5 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze